Przejdź do Treści
Małgorzata Dzienia

Małgorzata Dzienia

Managing Test Architect

Experienced professionals

Jakie były Twoje początki w Capgemini? 

Moje początki w Capgemini były pełne wyzwań. Pierwszy dzień pracy oraz cały następny rok spędziłam w oddziale firmy Capgemini w Monachium, pracując jako programistka Cobola. Byłam zaangażowana w projekt w branży motoryzacyjnej, który był prowadzony zgodnie z metodyką waterfall. Cała dokumentacja, na której bazowałam programując, była napisana po niemiecku i była ogromna. To było duże wyzwanie. W ciągu roku mieliśmy tylko trzy wdrożenia, a testy były wykonywane manualnie. Cały projekt był bardzo uporządkowany, spokojny i przewidywalny, co pozwalało mi na systematyczną pracę i zdobywanie umiejętności, które były nieocenione na początku kariery w mojej pierwszej roli. 

Czym zajmujesz się teraz, jakie stanowisko zajmujesz? 

Obecnie, po 20 latach pracy w Capgemini, zajmuję stanowisko Managing Test Architect. Moje zadania to wprowadzanie rozwiązań testów automatycznych w projektach naszych klientów. Definiuję, rozpoczynam i prowadzę projekty od strony technicznej, rozmawiam z klientami oraz wprowadzam nowe rozwiązania do naszego działu testowego. W tym roku szczególnie koncentruję się na wdrażaniu sztucznej inteligencji w procesie tworzenia testów automatycznych, co daje mi ogromną satysfakcję. 

Co pozwoliło dojść Ci do tego miejsca, w którym znajdujesz się dzisiaj? 

To, co pozwoliło mi dojść do miejsca, w którym znajduję się obecnie, to moje zaangażowanie, analityczne myślenie oraz kreatywność, a także udział w różnorodnych zadaniach i projektach, które miałam okazje realizować w Capgemini. Każdy projekt, w którym brałam udział, był dla mnie nowym wyzwaniem i okazją do nauki. W projektach realizowałam swoje pomysły i zawsze miałam wsparcie zespołu. To pozwalało mi na efektywne rozwiązywanie problemów i realizację nowych celów. 

Na swojej drodze spotkałam wielu inspirujących ludzi, którzy pokazywali mi, jak odpowiedzialnie i twórczo podchodzić do realizowanych zadań. Dzięki ich wskazówkom nauczyłam się, jak zarządzać czasem, jak priorytetyzować zadania i jak szukać innowacyjnych rozwiązań.  

Capgemini doceniało moje kolejne kroki i zdobyte nowe umiejętności. Sukcesy były zauważane i nagradzane, co motywowało mnie do dalszego rozwoju. Awanse przychodziły wraz z osiąganymi przeze mnie umiejętnościami, co dawało mi poczucie, że moja praca jest wartościowa i doceniana. 

Co najbardziej cenisz sobie w pracy w Capgemini i co sprawia, że nadal tu jesteś? 

W pracy w Capgemini najbrdziej cenię sobie to, że po 20 latach nadal mam możliwość rozwoju. Świat technologii nieustannie się zmienia, a praca tutaj pozwala mi wprowadzać nowe rozwiązania do projektów. Dodatkowo, wokół siebie mam dużą grupę ludzi, którzy pracowali i nadal ze mną pracują. Jako lider, mam wpływ na ich rozwój. To daje mi ogromną satysfakcję, widząc, jak rozwijają swoje umiejętności i osiągają sukcesy dzięki mojemu wsparciu. 

Co według Ciebie zmieniło się w naszej firmie najbardziej na przestrzeni lat? 

Początkowo nasz wrocławski oddział zatrudniał wyłącznie osoby ze znajomością języka niemieckiego, co było bardzo charakterystyczne. Kiedy wróciłam do wrocławskiego biura po roku spędzonym w Monachium, nasz oddział liczył tylko kilkadziesiąt osób, więc naturalnie wszyscy się znaliśmy, a na imprezy służbowe, takie jak firmowe spotkania świąteczne, zapraszaliśmy całe rodziny. Z biegiem lat to się zmieniło, nasz oddział stał się liczniejszy i zaczęliśmy realizować coraz więcej projektów po angielsku. Tak więc zmieniliśmy się bardzo mocno. Z małego niemieckojęzycznego oddziału, staliśmy się dużą firmą realizującą projekty nie tylko dla klientów z Niemiec, ale już z całego świata. 

Jeden wyraz, którym określiłabyś Capgemini sprzed 20 lat/10/5? 

20 lat temu: powstanie – to był moment narodzin Capgemini we Wrocławiu. 

10 lat temu: ekspansja – Capgemini we Wrocławiu zdobywało nowe anglojęzyczne rynki. 

5 lat temu: innowacje – zmieniający się świat ma wpływ na zmiany w naszym dziale.