Przejdź do Treści

Karolina Krut

Strategy & Transformation Consultant

Experienced professionals

capgemini-invent
capgemini-invent

#WomenForTheFutureAwards

Karolina jest laureatką tytułu Woman for Sustainability 2024 – przyznawanego w ramach wewnętrznego konkursu Capgemini Women For The Future.

Czy możesz powiedzieć coś o sobie w kilku zdaniach?

Jestem w Capgemini Invent od samego początku jego istnienia w Polsce – dołączyłam 20 maja 2019 roku, kiedy firma funkcjonowała jeszcze pod nazwą LiquidHub, która stała się zalążkiem Capgemini Invent w Polsce.

Capgemini Invent rozpoczęło swoją działalność i do dziś jego największą częścią jest nasza współpraca z globalnym “gigantem” branży IT – realizujemy różnorodne projekty. Obecnie pracuję już przy piątym z nich, pełnię rolę lidera projektu oraz People Managera dla 24 osób. Jestem również przedstawicielką CSR, prowadzę onboardingi zarówno dla całego Capgemini, jak i dla wspomnianego wcześniej zespołu Capgemini Invent. Zajmuję się także sprawami administracyjnymi, organizacją spotkań z klientem, jeśli zachodzi taka potrzeba.

No i oczywiście – „O, Choinka!” 2024 i 2025 – jestem organizatorką i koordynatorką tego wydarzenia w całej Polsce, a także współpracuję i koordynuję działania z ośrodkami lokalnie w Warszawie.

Robię jeszcze wiele różnych rzeczy, ale to już byłaby długa opowieść. 😊

Jak opisałabyś siebie w kilku słowach?

Jeśli miałabym opisać siebie w kilku słowach, to byłyby to: „odpowiedzialna”, „empatyczna”, „inicjatywna”, „otwarta”, „kreatywna”, „zaangażowana”.

Jezeli po prostu krótko – uważam się za osobę odpowiedzialną, empatyczną i inicjatywną. Lubię działać z pełnym zaangażowaniem, być otwartą na nowe pomysły i wyzwania, a także wnosić kreatywność do codziennej pracy – zarówno w standardowych zadaniach, jak i w sytuacjach problemowych czy przy wyzwaniach. Zawsze staram się dla ludzi – wspieram każdego, buduję dobrą atmosferę w swoich zespołach i w całym BU, a także szukam rozwiązań, które przynoszą realną wartość.

Jakie było największe wyzwanie w Twojej karierze?

Największym wyzwaniem okazał się dla mnie 24 Lutego 2022 – kiedyo 5 rano dostałam telefon od mamy z informacją, że wybuchła wojna w Ukrainie… Byłam w totalnym szoku (sama pochodzę z Ukrainy). Nasz niesamowity Dyrektor zadzwonił i powiedział, że jest gotów wesprzeć nas w każdy możliwy sposób – wystarczy, że powiemy, czy chcemy wziąć wolne na dzień, dwa, albo ile tylko potrzebujemy. Musiałam podjąć ważną ale (do dziś tak uważam) właściwą dla mnie decyzję: wzięłam kilka godzin wolnego tego dnia, ale zostałam w pracy i kontynuowałam swoje obowiązki, ponieważ mam ludzi i projekty, których nie mogłam po prostu zostawić bez żadnego wsparcia. Nie powiem, że było łatwo pracować, ale z drugiej strony – to właśnie pomogło mi się zebrać, skoncentrować, a także wyciszyć emocje. Potrzebowałam też pomóc swoim rodzicom, siostrze, teściom, cioci oraz wielu innym osobom i nie mogłam pozwolić sobie na to, by zostawić ich samych z tym wszystkim. Dlatego musiałam podejmować ważne decyzje i organizować całe działania. Udało mi się wszystko i jestem ogromnie wdzięczna – zarówno kolegom, jak i wszystkim, którzy wspierali i pomagali na tyle, na ile mogli.

W kategorii „Woman for Sustainability” były nominowane kobiety, które są zaangażowane w działania w obszarze zrównoważonego rozwoju w Capgemini. Jak sądzisz, które z Twoich osiągnięć mogło przyczynić się do tego, że zdobyłaś najwięcej głosów?

Myślę, że niezwykle istotna była akcja „O, Choinka! 2024” – udało nam się zebrać aż 605 prezentów, co było absolutnym rekordem. W dużej mierze udało się to również dzięki temu, że jestem osobą komunikatywną i otwartą – dlatego całe Warszawskie biuro oraz wiele innych zespołów mnie zna i kojarzy, co miało duże znaczenie przy zaangażowaniu tylu osób w głosowaniu na mnie.

Czy otrzymanie tytułu „Woman for Sustainability” stało się dla Ciebie motywacją do dalszych działań? Może zainspirowało do robienia nowych rzeczy, podejmowania nowych wyzwań?

100%! Powiem szczerze – „O, Choinka! 2024” była naprawdę dużym wyzwaniem, z wieloma ciekawymi, ale też poważnymi problemami, które udało mi się rozwiązać. Dzięki temu wyróżnieniu czuję, że moja misja została zrozumiana przez innych i że mogę robić coś naprawdę ważnego i znaczącego – więcej i lepiej.

Co napędza Cię do działania na co dzień? Kto jest Twoją inspiracją?

Wierzę, że wszystko, co się dzieje – dzieje się dla dobra. Staram się to pokazywać i promować wśród ludzi, bo zawsze można spojrzeć na każdą sytuację z dwóch różnych perspektyw. Najważniejsze jest to, którą z nich wybieramy.

Inspiracją dla mnie zawsze był i pozostaje mój Dziadek. W bardzo trudnych momentach zamykam oczy i staram się wyobrazić, co by mi doradził, co by mi podpowiedział. To daje mi siłę, spokój i pomaga znaleźć „porawną” odpowiedź lub decyzję.  Wierzę też, że nie istnieją „poprawne” decyzje – dla każdego są one inne. Każda, nawet najmniejsza, prowadzi do kolejnego zakrętu na życiowej drodze. To nie kwestia tego, czy coś jest „właściwe” czy „niewłaściwe” – to po prostu kolejna możliwość i następny moment w naszej podróży.