Agnieszka baranowska

#WelcomeBackMom

Jak wyglądała Twoja ścieżka kariery przed przerwą? Czym zajmujesz się obecnie?
W 2019 roku dołączyłam do poznańskiego oddziału Capgemini jako Specjalistka ds. Rekrutacji i Employer Brandingu. Po 1,5 roku pracy przeszłam całkowicie do zespołu Employer Brandingu, w którym jestem do dziś. Moje obowiązki to przede wszystkim dbanie o wizerunek marki pracodawcy na rynku IT oraz wewnątrz organizacji. Razem z moim zespołem organizujemy zewnętrzne wydarzenia, targi pracy, konferencje, działamy w mediach społecznościowych i PR-ze, a także dbamy o naszych pracowników, zapewniając im umysłowe rozrywki: hackathony, konkursy, sportowe atrakcje i przekąski przy okazji np. Tłustego Czwartku. Nie starczyłoby mi miejsca, by wymienić wszystkie nasze inicjatywy 😉

Z czego jesteś dumna, jeśli chodzi o Twoje osiągnięcia po powrocie do pracy?
Cieszę się, że udało mi się bardzo sprawnie wrócić do swoich obowiązków w zakresie wewnętrznej komunikacji i inicjatyw brandingowych. Czasami czuję, jakbym wcale nie miała przerwy w pracy 😊
Obecnie pracuję nad aplikacją firmową, która pozwoli pracownikom w łatwy sposób szukać możliwości wolontariatu, angażować się w działania charytatywne, a także dzielić się swoimi doświadczeniami w roli wolontariuszy. Społeczna odpowiedzialność biznesu (CSR) zawsze była mi bliska i jestem dumna, że razem z zespołem developerów, testerów i UXa mogę tworzyć taki projekt.

Jakie wsparcie uzyskujesz w pracy, które pozwala Ci pogodzić życie rodzinne i zawodowe?
Przed powrotem, ważna dla mnie była otwarta komunikacja na temat moich potrzeb. Ustaliłam, że będę pracowała 7h (z 1h przerwy na karmienie piersią), z reguły od 7:30 do14:30. W Capgemini nie mamy sztywno ustalonej godziny rozpoczęcia pracy, co jest dla mnie wygodne, kiedy muszę odwieźć Różę do żłobka i nie muszę wtedy nikogo pospieszać (co cenię z perspektywy mądrego rodzicielstwa 😊). Praca hybrydowa jest także sporym ułatwieniem dla rodzica. Pomaga mi również wsparcie mojego zespołu, kiedy np. w trakcie konferencji dziejącej się po południu musiałam pojechać do domu i uśpić Różę, wiedziałam, że dziewczyny będą mogły mnie zastąpić. Organizujemy sobie pracę też tak, bym nie musiała na razie angażować się w projekty wymagające delegacji.  

Często powrót do pracy po urlopie macierzyńskim, rodzicielskim bądź w ogóle po dłuższej przerwie związany jest z różnymi obawami. Miałaś takie?
Myślę, że miałam obawy na 2 płaszczyznach, czyli z perspektywy mamy i pracowniczki. Jako mama obawiałam się, jak moje dziecko zareaguje na zmianę naszych rytuałów, moją zmniejszoną obecność. Zastanawiałam się też, czy będę w stanie odpowiedzieć na potrzeby Róży w każdej nagłej sytuacji np. choroby i czy nie będzie to kolidowało z moimi obowiązkami zawodowymi. W roli pracowniczki zastanawiałam się, jak przyjmie mnie nowy (dla mnie) zespół, czy będę pamiętała, jak odnaleźć się na nowo w organizacyjnym środowisku. Na szczęście wszystkie obawy dość szybko się rozmyły, bo wiedziałam, że zarówno w domu, jak i w pracy mam odpowiednie wsparcie i mogę śmiało realizować się z sukcesem w obu rolach.

Po podjęciu decyzji o powrocie do pracy, jak przebiegało wdrożenie do nowej roli? Miałaś czas na aklimatyzację?
Zdecydowanie tak. Przed moim oficjalnym powrotem miałam godzinne spotkanie z moją przełożoną, na którym rozmawiałyśmy o ważnych dla mnie kwestiach, czyli organizacji czasu pracy, elastycznym grafiku i nowych obowiązkach, a także o zespole, który od mojego urlopu zmienił się w 80%. Pracę zaczynałam na zasadach reonboardingu, miałam wdrożenie do nowych systemów, które powstały w czasie mojej przerwy, rozmawiałam z każdą osobą z mojego nowego zespołu indywidualnie, by dowiedzieć się, czym dokładnie się zajmuje. W 2022 otworzyliśmy nowy oddział w Gdańsku, więc z perspektywy employer brandingowej byłam bardzo ciekawa, jak dziewczyny sobie radzą w nowym biurze i jak mogę je wesprzeć w działaniach wizerunkowych na nowym rynku.

I ostatnie pytanie – gdybyś nie pracowała na stanowisku Employer Branding Specialist to kim byś była z zawodu? Kim chciałaś zostać w dzieciństwie?
Myślę, że zostałabym coachem lub konsultantem, który wspiera innych w odkrywaniu siebie i swoich talentów. W dzieciństwie miałam wiele różnych pomysłów na siebie, większość z nich wiązała się z kreowaniem i artystyczną ścieżką, co poniekąd robię w EB – tu ciągle wymyśla się coś nowego 😊